Cześć dziewczyny! Piękna pogoda, a ja do Was
przychodzę jak zwykle z haul'em :) Tym razem bardziej włosowy :)
EVELINE, paznokcie twarde i lśniące jak diament - wychwalana pod niebiosa na blogach, więc dlaczego nie miałabym jej przetestować, tym bardziej, że moje paznokcie są w opłakanym stanie
BARWA ZIOŁOWA, szampon tataro -chmielowy do włosów łamliwych i zniszczonych - podobny bardzo dobry szampon za niewielkie pieniądze, poużywamy - zobaczymy :)
ZIAJA, lawendowy szampon do włosów przetłuszczających się - bardzo dobry szampon (niedługo recenzja), moje włosy go polubiły, a co najważniejsze włosy mogłam myć co 2 dni
JOANNA Z APTECZKI BABUNI, wzmacniająca odżywka do włosów - kupiłam do codziennego użytku, z tego względu, ze moja Alterra się już skończyła. Mogłam w sumie kupić taką samą, ale żądza testowania była większa :(
ISANA HAIR, odżywka wygładzająca z olejkiem z baobasu - tak samo jak odżywka eveline - rozsławiona wśród bloggerek, będę ją stosować co 2-3 dni
PROGRES COSMETICS, maska do włosów suchych i zniszczonych, proteiny jedwabiu i kompleks witamin - poleciła mi Pani w sklepie zielarskim, nie znam tej firmy. Na wizażu o niej też ani słowa.. Znacie ją? Lubicie? Nie wiem czy dobrze zrobiłam, że ją kupiłam..
GLICERYNA - do tuningowania masek
FLOS LEK LABORATORIUM, maseczka do skóry z problemami naczyniowymi - mam problem z rumieniami na policzkach, zobaczymy czy coś pomoże..
BUZIAKI!
1 komentarze:
U mnie niestety szampon z ziaji się nie sprawdza i jest to chyba jedyna rzecz z tej firmy na której się zawiodłam bo ogólnie ziaję bardzo lubię :)
Prześlij komentarz
Bardzo mi miło, że zajrzeliście na mojego bloga. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Na pewno zawitam na blogu każdego z Was! :)