WISHLISTA

/ sobota, 9 listopada 2013 /
Po długiej rozłące wracam do Was z moją "chciej-listą" na najbliższe miesiące. Nie wiem dziewczyny czy też tak macie, ale jak zachodzę do sklepu/drogerii lub oglądam yt, to nagle wszystko zaczyna mi być potrzebne! "O jaka fajna szminka/bluzka/podkład itd, nie mam takiego koloru/wzoru, hmm biorę!" Te słowa budzą w moim portfelu zgrozę ;) Dlatego w ramach manii oszczędzania, postanowiłam stworzyć listę zakupów, które są mi naprawdę (niektóre nie do końca, ale cśś) potrzebne :)




♥ Czerwona pomadka od MAC w kolorze Russian Red, odkąd zobaczyłam ją u Karoliny z kanału Stylizacje, wiedziałam, że muszę ją mieć! Nie wiem czy też tak macie, ale to jest akurat ta rzecz, której nie może zabraknąć w mojej kosmetyczce, muszę ją mieć i koniec! :)

♥ Nowy telefon.. Najlepiej samsung z dobrym aparatem, koniecznie w Android (bez niektórych aplikacji nie jestem w stanie normalnie funkcjonować.. powinnam się leczyć, wiem:)), stary dobrze mi służył, ale jak namawia Kasia Klich, powinnam zamienić go na lepszy model... 

♥ Ciekawa, taliowana, czarna ramoneska z eco-skórki, chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego się tutaj znalazła :)

♥ Kominek zakupiony, a więc pora na zakup wosków od YC. Jakie zapachy na te zimne, jesienne wieczory polecacie?

♥ Marzą mi się Air Maxy, zakup raczej na wiosnę, ale już oglądam się za ciekawymi modelami. Dodatkowo są przewygodne (wiem,wiem.. nie ma takiego słowa)



Co słychać u Was? Też stworzyłyście już swoje wishlist'y? ;)
Xoxo, Nixfado :)

MAZIDŁA DO UST - PART 1

/ wtorek, 4 czerwca 2013 /
Która kobieta nie chciałaby mieć nieskazitelnie gładkich, miękkich ust w przepięknym odcieniu? O ile na miękkie usta musimy trochę "popracować" o tyle kolorowe mazidła możemy spotkać na każdym kroku. W dzisiejszym poście przedstawię Wam moją bardzo skromną (do czasu) kolekcję szminek.


Na pierwszy ogień idzie kolekcja Lasting Finish Lipstick firmy Rimmel. Posiadam dwa odcienie: ognisto czerwona pomadka 170 ALARM oraz znana już wszystkim 070 AIRY FAIRY. O ile opakowania są plastikowe, odrobinę tandetne, o tyle są solidne. Spadły mi nieraz na podłogę, a nic im się nie stało. Kremowa konsystencja o owocowym zapachu jak najbardziej przypadła mi do gustu. Niestety znajdą się też mankamenty. Trwałość, która nie powala na kolana, po około 2h szminka zbiera się w kącikach ust i zostawia na ustach tylko obwódkę. Podkreśla także suche skórki, przez co trzeba przed nałożeniem pomadki dobrze nawilżyć usta. Jednak cena (ok. 15 zł), wydajność i dostępność pozwala przymknąć oko na małe niedoskonałości. W ogólnym rachunku wypada na plus. 170 ALARM to prawdziwa czerwień, która jest idealna na większe wyjścia, wygląda bardzo elegancko. 070 AIRY FAIRY to typowy codzienny nudziak. Jeżeli jeszcze jakimś cudem ich nie znacie to polecam!


Lasting Finish Lipstick By Kate Moss od Rimmel w przepięknym odcieniu neonowego różu wpadającego w koral upolowałam na -40 w Rossie. Opakowaniem wyprzedza swoje starsze siostry, ponieważ jest po prostu wizualnie ładniejsze. Kremowa konsystencja, nie podkreśla suchych skórek. Owocowy zapach i trwałość około 2h przyrównuje ją do starszej wersji. Na ustach daje wykończenie pół matowe. Równomiernie schodzi z ust co jest jej wielkim plusem. Pomadki mają szeroką gamę kolorystyczną, więc każdy znajdzie coś dla siebie w niewygórowanej cenie (ok. 20zł). Numerek 16 idealnie akcentuje letnie stylizacje. Jak najbardziej polecam.
A na koniec zostawiłam sobie totalnego bubla. Sepia LUXURY 39005 od Studio Gear upolowałam w sklepie z końcówkami kolekcji. Szminka była nowa i kosztowała całe 2 zł! Opakowanie bardzo eleganckie, nie wygląda tandetnie i jest solidne. Kolor w przepięknym brązowym odcieniu jest dobrze napigmentowany i ładnie wygląda na ustach. Niestety tu jej plusy się kończą. Na ustach rozprowadza się źle.. Nie, wróć, rozprowadza się KOSZMARNIE! Jest tępa i aby nałożyć ją równomiernie trzeba mieć na ustach tonę pomadki nawilżającej, która daje jako taki poślizg. Kolor schodzi z ust po około godzinie zostawiając na ustach nieestetyczne brązowe kuleczki/drobinki, co wygląda bardzo niechlujnie. Zapach starodawny, babciny i drażniący. Przez przepiękny kolor, który pozostawia na ustach jest mi ciężko się z nią rozstać. Jednak nie nadaje się do użytku. A może to ja coś źle robię? Jeżeli znacie tą pomadkę to dajcie znać jak sprawuje się u Was.


Powiedziałam już chyba wszystko :) Dajcie znać w komentarzach czy macie te pomadki. HIT czy KIT? :)
W następnych częściach pojawią się błyszczyki oraz produkty pielęgnacyjne.


Gorące uściski,
Nixfado

ZUŻYCIA LUTY-MARZEC

/ wtorek, 2 kwietnia 2013 /
Dzień dobry! Czy tylko ja jestem cięższa o kilka kilo przez Święta? :)
Czas leci jak szalony, już za trzy tygodnie zaczynam najdłuższe wakacje swojego życia (czy ktoś kiedykolwiek słyszał żeby w wakacje leżał śnieg?:)).
Kolejny miesiąc za nami, więc przychodzę z kolejnymi zużyciami, tym razem z okresu luty-marzec. No to, jedziemy z tym koksem..:)



1) Szampon Timotei z różą Jerycho, Wymarzona Objętość - żadna rewelacja, przeciętny szampon, miewałam lepsze
2) Green Pharmacy, Szampon do włosów osłabionych i zniszczonych, RUMIANEK LEKARSKI - bardzo lubię, niedługo pojawi się osobna recenzja, póki co następna buteleczka stoi już w łazience


1) Avon naturals, Odżywka dodająca objętości do włosów cienkich i delikatnych, Malina i hibiskus - malinami raczej nie pachnie aczkolwiek zapach jest przyjemny, zwiększonej objętości nie zauważyłam jednak bardzo ładnie wygładzała włosy, jak będę miała okazję to kupię ponownie
2) Joanna, Jedwab, Odżywka wygładzająca - BUBEL, absolutnie nic nie zrobiła z włosami
3) Alverde, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z aloesem i hibiskusem - absolutnie uwielbiam, recenzja wkrótce, niesamowicie ubolewam nad tym, że nie mam do niej dostępu
4) Mrs. Potter's, Balsam Odbudowa i nawilżanie, Włosy suche i zniszczone z aloesem i jedwabiem - wszystko co aloesem się zwie, mój włos szybko "zje" :) ulubieniec, recenzja znajduje się TUTAJ


1) Nivea, Aqua Effect, Matujący krem nawilżający na dzień - ulubiony, od czasu recenzji TUTAJ  nic się nie zmieniło
2) Olay, Total Effects, Kremowy żel do mycia twarzy - tak jak wyżej, odsyłam do recenzji TUTAJ
3) BeBeauty, Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu - recenzja TUTAJ
4) Lirene, City Matt, Fluid matująco - wygładzający - nie wiem dlaczego na moim blogu nie ma jeszcze jego recenzji.. Jest tani, łatwo dostępny i przede wszystkim bardzo dobry, PRAWIE podkład idealny :)


Jestem już nudna z tymi wszystkimi kosmetykami, żadnych nowości, ciągle to samo.. :) A jak to jest u Was? Ciągle coś testujecie, czy wolicie sprawdzone, ulubione produkty?

Buziaki!!


Łączna liczba wyświetleń

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga

 
Copyright © 2010 Nixfado blog, All rights reserved
Design by DZignine. Powered by Blogger