Na wyjeździe nie kupiłam nic konkretnego. Byłam w Lush'u, ale ceny były naprawdę kosmiczne. Ciężko było wydać 20 euro na jedną kulkę do kąpieli.. W The Body Shop kupiłam na pocieszenie odżywkę bananową do włosów (macie?lubicie?). Zapłaciłam za nią całe 5 euro i na tym skończyły się moje całe zakupy, jak widzicie byłam bardzo grzeczna :))
Swoją drogą niedługo będę miała dostęp do drogerii DM, co polecacie z tamtych kosmetyków?
Plus dodatkowo, dziewczyny potrzebuję motywacji i to do wszystkiego. Do pisania postów (bo Wasze blogi czytam regularnie), do nauki, sportu, gotowania i sprzątania. Czy to podchodzi już pod jesienną depresję? Swoją drogą ciesze się, że nadchodzi jesień. Lubię spacery późnym popołudniem szurając botkami w kolorowych liściach. Odgłos bicia deszczu w okna. Nastrój, który zapewniają pachnące świeczki.. Chyba się starzeję?
W każdym bądź razie, nie zapomniałam o Was i postaram się pisać częściej.
Buziaki!!
4 komentarze:
Ciekawa jestem tej odżywki :)
czekam na recenzje odżywki!
Fajne zakupki :)
A na DM uważaja, bo ostatnio też mam dostęp i dużo kasy tam zostawiam ;)
I polecam odżywkę do włosów Alvedre z hibiskusem, na razie tyle, bo reszta czeka na testowanie :)
Interesuje mnie odżywka z BS i odzywka Hergon :)
Prześlij komentarz
Bardzo mi miło, że zajrzeliście na mojego bloga. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Na pewno zawitam na blogu każdego z Was! :)