Będąc w pobliżu sklepu zielarskiego postanowiłam zaopatrzyć się w pewne ziółka :)
Pokrzywę będą pić codziennie, aby regenerować się "od wewnątrz".
Kora dębu oraz liście orzecha włoskiego posłużą mi jako płukanka (pewnie będę dodawała także rozpuszczalną kawę). Liść mięty pieprzowej również na płukankę :)
Dwie łyżki kory dębu oraz orzecha włoskiego wsypuję do garnuszka zalewam wodą i gotuję do wrzenia. Odcedzam ziółka i dodaję dwie łyżki rozpuszczalnej kawy, czekam aż wystygnie. Po umyciu szamponem, płuczę nią włosy, a następnie spłukuje płukankę zimną wodą. Zobaczymy jak się u mnie sprawdzi. Będą ją stosować myślę co 3-4 dni (zależy czy będą dysponować większą ilością czasu, czy też nie). LINK
Cztery łyżki mięty pieprzowej zalewam czterema szklankami wrzącej wody. Czekam aż narad ostygnie, odcedzam i dodaję cztery łyżeczki octu. Będą ją stosować jako ostateczne płukanie. LINK
Czekajcie na recenzje obu płukanek, jestem bardzo ciekawe jak się u mnie sprawdzą!
Buziaki!!!
4 komentarze:
Ja również jestem ciekawa tych recenzji : )
Oh płukanki ziołowe - uwielbiam i kocham je! :)
Jestem bardzo ciekawa jak u ciebie się sprawdzą, czekam na recenzje. :)
Ja też planuję zaopatrzyć się w różne ziółka, ażeby było zdrowiej. :D
Nigdy nie pijam ziółek ewentualnie jak sobie przypomnę to siemię lniane.
Prześlij komentarz
Bardzo mi miło, że zajrzeliście na mojego bloga. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Na pewno zawitam na blogu każdego z Was! :)