Hej, hej, hej! Chociaż za oknem szaro, buro i ponuro to mam w sobie dużo energii!:D Za chwilę lecę na kolejny już dzień z Ewą! Dziwnie się czuję, jak któregoś dnia nie ćwiczę - czy od aktywności fizycznej można się uzależnić? :D Wracając do konkretów dzisiaj recenzja
2 MINUTOWA MASECZKA DO WŁOSÓW ZNISZCZONYCH, REPAIR&FULLNESS, SYOSS
Od producenta:
Profesjonalna jakość - profesjonalny efekt. Syoss silicone free - bez silikonów, parabenów i parafin - profesjonalne rozwiązanie do pielęgnacji włosów bez pozostawiania resztek na włosach i bez obciążania. Odżywka silicone free repair&fullness do włosów normalnych po zniszczone. Intensywnie regeneruje oraz nadaje objętość. Pomaga w głębokiej regeneracji włosów. Bez pozostawiania resztek na włosach i bez obciążania.
Profesjonalna jakość - profesjonalny efekt. Syoss silicone free - bez silikonów, parabenów i parafin - profesjonalne rozwiązanie do pielęgnacji włosów bez pozostawiania resztek na włosach i bez obciążania. Odżywka silicone free repair&fullness do włosów normalnych po zniszczone. Intensywnie regeneruje oraz nadaje objętość. Pomaga w głębokiej regeneracji włosów. Bez pozostawiania resztek na włosach i bez obciążania.
Ode mnie:
Za około 15 zł (w promocji nawet za 9,99zł) dostajemy 250 ml produktu. Maseczka ma gęstą konsystencję i jak dla mnie jest mało wydajna. Została jej już tylko połowa. Nie potrafię określić jej zapachu, ale jest bardzo ładny. Taki jak w salonach fryzjerskich. Można w nim wyczuć nutkę konwalii. Trudno mi powiedzieć jak działa, bo czasami włosy po niej są miękkie i błyszczące, a czasami nic z nimi nie robi. Jakaś taka dziwna jest, przeciętna :P Regeneracji i dodania objętości nie odnotowałam. Jeżeli stosuje się ją codziennie to może obciążać. Nie wiem co mam o niej więcej powiedzieć. Przeciętna i tyle. Aha, ja nakładałąm ją na 30 minut pod folię i ręcznik, a nie tak jak radzi producent na 2 minuty (te całe 2 minuty moim zdaniem to za mało, żeby cokolwiek zrobiła z naszymi włosami, ale ja się nie znam) Raczej jej nie kupię ponownie. Ale jak ktoś lubi testować to można ją chwycić w swe sidła, najlepiej na promocji, bo 15 zł to za dużo na średniaka :P
I skład dla ciekawskich:
Za około 15 zł (w promocji nawet za 9,99zł) dostajemy 250 ml produktu. Maseczka ma gęstą konsystencję i jak dla mnie jest mało wydajna. Została jej już tylko połowa. Nie potrafię określić jej zapachu, ale jest bardzo ładny. Taki jak w salonach fryzjerskich. Można w nim wyczuć nutkę konwalii. Trudno mi powiedzieć jak działa, bo czasami włosy po niej są miękkie i błyszczące, a czasami nic z nimi nie robi. Jakaś taka dziwna jest, przeciętna :P Regeneracji i dodania objętości nie odnotowałam. Jeżeli stosuje się ją codziennie to może obciążać. Nie wiem co mam o niej więcej powiedzieć. Przeciętna i tyle. Aha, ja nakładałąm ją na 30 minut pod folię i ręcznik, a nie tak jak radzi producent na 2 minuty (te całe 2 minuty moim zdaniem to za mało, żeby cokolwiek zrobiła z naszymi włosami, ale ja się nie znam) Raczej jej nie kupię ponownie. Ale jak ktoś lubi testować to można ją chwycić w swe sidła, najlepiej na promocji, bo 15 zł to za dużo na średniaka :P
I skład dla ciekawskich:
Dziewczyny miałyście, stosujecie? Przypadła Wam do gustu, czy nie? :)
Całuję!
19 komentarze:
Mam z tej serii szampon, który używam raz w tygodniu dla oczyszczenia i tej maski na pewno nie kupię :)
nie wierzę w odbudowujące maski, które mają działać po 2 minutach
skład nie powala ;) quaternium-87 na trzecim miejscu oraz dalej pq-37, a ich działanie jest podobne do silikonu, co sprawia, że włosy mogą po tej masce fajnie wyglądać ;) wielki plus za łagodzący pantenol, wzmacniającą witaminę b5 i odżywiający olej z pestek moreli
są lepsze maski :)
pozdrawiam!
mhm, ma humory ta maska :p ja bym jej w razie czego dawała do tej własnorobionej :D
sylikonów nie ma, ale ma inny oblepiacz - polyquaternium ;)
nie przepadam za tą marką
nie miałam :)
Kurcze ja zawsze zerkam na te Syossy w Rossmannie, ale jakoś je mijam, a teraz nagromadziłam tyle tych mazideł do włosów, że trzeba trochę przystopować z kupowaniem :D
Niestety nic mi nie wpadło w oko :<
Jakoś nie mam przekonania do tej serii, wydaje mi się, że to bardziej chwyt marketingowy w dobie mody na pielęgnację bez SLS czy silikonów
Jakoś ja za Syoss'em nie przepadam :pp buziaki, zapraszam na nowy post :)
Nie lubię kosmetyków z tej firmy, więc sobie odpuszczę. Ja też uwielbiam ćwiczyć z Ewą, szkoda, że ostatnio brakuje mi czasu, oraz siły, przez ten remont...
Teraz używam czegoś innego. Nie kupię
U mnie syoss niestety sie nie sprawdza:(((
nie używałam ;d
Miałam odzywkę Syoss ale dużo lepiej sprawdzają sie u mnie Fructisy !
Dopisz do swojego zgloszenia odp na pytanie konkursowe. Przepraszam za zamieszanie.
ja ostatnio zainwestowalam w całą serię tego shitu i nie jestem zadowolona ani z szamponu ani z odżywki ;/
oo, jak dobrze. Właśnie chciałam kupić tą odżywkę i chyba jednak nad tym się zastanowie. dziękuje raz jeszcze.
Zapraszam do nas (nowa notka + duużo zdjęć)
http://being-brainwashed.blogspot.com/
Prześlij komentarz
Bardzo mi miło, że zajrzeliście na mojego bloga. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Na pewno zawitam na blogu każdego z Was! :)